Dziękuję za miłość- opowiadanie
Tamtego wieczoru, tak jak za każdym razem, kiedy woda zagotuje się w starym czajniczku odziedziczonym po prababce, a na niebie pojawi się wielka, srebrzysta kula, pani Mariné usiadła w swoim ulubionym fotelu przed kominkiem. Czekając na dzieci, patrzyła na tańczące …